Białe kiełbaski po francusku

Jak na prawdziwego łasucha przystało, nie mogłabym ominąć jednego z moich ulubionych przepisów, mianowicie białych kiełbasek zapiekanych w cieście francuskim!
Super proste i super pyszne :)
Jesteście gotowi na tą smakowitą podróż po autostradzie podniebienia?! :)
No to zapinamy pasy i jedziemy!



Co Nam trzeba:

- 0,8 kg białej kiełbasy (najlepiej mniejsze kiełbaski)
- kminek (wedle uznania bo nie każdy lubi)
- 1 opakowanie ciasta francuskiego (osobiście polecam produkt z "Biedronki")
- smalec lub inny tłuszcz lub papier do pieczenia (do wyłożenia naczynia żaroodpornego) 

Ciasto należy rozwałkować, rozdzielić na paski ok 2-3cm.
Kiełbaski zawinąć w ciasto. 
Ciasto nie musi zawijać całej kiełbaski, mogą być przerwy, można je również ponacinać.
Smarujemy naczynie żaroodporne tłuszczem lub wykładamy papier do pieczenia.
Wkładamy do naczynia kiełbaski i pieczemy w 190 stopniach ok. 20-30min.

Można udekorować potrawę posypując startym serem żółtym.
Doskonale smakuje również z ketchupem.

PYCHOTA!

Pomidorowe kapeluszniki z kolorową sałatką

Jest zima. I to nietypowa, bez specjalnego wyrazu zawieszony mop do podłogi na niebie...brrrrrr!
I myślę, że nie jestem jedyna, która nie cierpi tych ponurych poranków i popołudniowych ciemności, dlatego też mam propozycję na pokolorowanie trochę tej rzeczywistości, przynajmniej na talerzu :)
Pomidorowe kapeluszniki są doskonałą potrawą a zarazem bombą witaminową, niezmiernie pożądaną szczególnie w taką nieokreśloną, niesprzyjającą pogodę.


No to do dzieła!

Czego potrzebujemy:
- 5 dużych lub 6 małych pomidorów
- 3 łyżek kukurydzy konserwowej
- 3 łyżek groszku konserwowego
- 1 cebula
- 1/2 papryki
- 1 duży ogórek konserwowy
- 5 łyżek majonezu
Przyprawy: pieprz, sól, koperek

Dokładnie myjemy pomidory, odcinamy górną część (aby stworzyć kapelusik), wydrążamy ze środka miąższ.
Cebulę, ogórka, paprykę kroimy w drobną kostkę, umieszczamy w misce.
Dodajemy groszek, kukurydzę, majonez i przyprawiamy solą i pieprzem wedle uznania.
Całość mieszamy.
Całą powstałą sałatkową masę delikatnie wkładamy do pomidorów, a kapelusze dekorujemy koperkiem (można również pietruszką)

PALCE LIZAĆ!

Klasycznie dobry i aromatyczny GULASZ dla początkujących

Skoro ilość posiadanych pasji nie jest ograniczana to może by tak obok fotografii umieścić kulinarię, hmm? No cóż, nie widzę przeciwwskazań oby tylko jedna pasja nie wykluczała drugiej, a gdyby by tak je połączyć...no cóż-oceńcie sami! Zapraszam na aromatyczny gulasz:
Potrzebować będziemy:

- 500 gram mięsa wieprzowego
- 3 cebule
- 1/3 kg pieczarek
- 1/2 masła
- oliwa
- mąka
- mleko
oraz przyprawy: słodka papryka, pieprz,sol morska, curry, ziarenka smaku, czosnek granulowany, oregano i 3 listki laurowe.

No to startujemy:
Myjemy, obieramy pieczarki i podsmażamy je na rozgrzanym masełku z paroma kroplami oliwy.

W czasie gdy pieczarki będą się przysmażać, obieramy 3 cebule, kroimy ja w plasterki i odstawiamy na bok.
Mięso wieprzowe płuczemy, osuszamy i kroimy w kostkę, przyprawiamy pieprzem i solą i podsmażamy na patelni. Gdy mięsko lekko się zarumieni dorzucamy cebulkę i smażymy razem ok. 10-15 min na lekkim ogniu pamiętając aby nie przypalić cebulki.


Przygotowujemy rondelek z roztopionym masłem (pół łyżki masła) i wrzucamy do niego usmazone pieczarki oraz miesko z cebulka. Wszystko zalewamy zimna woda do poziomu przykrycia zawartosci, ok. 1/2 garnka. Dodajemy 2 listki laurowe, 1/2 lyzeczki czosnku granulowanego, lyzeczke curry, lyzeczke slodkiej papryki, pieprz i sol. Gotujemy wszystko ok. 30min sprawdzajac czy mięsko jest już miękkie. Zależnie od gustu możemy dodać ziarenka smaku.

 Dla intensywniejszego aromatu możemy na koniec dodac jeszcze jeden listek laurowy.
Gdy mięso jest już wystarczająco miękkie (ale nie rozpadające się) nalewamy do szklanki 200 ml wywaru z gulaszu i dodajemy mąki. Mieszamy aby nie było grudek i dodajemy do garnka z gulaszem w celu zagęszczenia potrawy. Zagęszczamy mąką wedle uznania.
W czasie gdy nasza potrawa już prawie gotowa obieramy ziemniaczki i gotujemy je w wodzie z dodatkiem 1 łyżeczki soli morskiej. Ugotowane kartofelki odlewamy, odstawiamy na 3 minuty aby odparowały. Poźniej dodajemy niecała łyżkę masła, dolewamy mleka i gnieciemy ziemniaczki.

Nasz obiadek jest już gotowy do podania :-)

Gdy już otrzemy pot z czoła i dumni będziemy doglądać zajadających się gości możemy z dala od wszelkich kulinarnych trosk napoić się zdrowa i orzeźwiająca wodą z cytrynka :-)

 SMACZNEGO! :)